OBRAZY AKTYWNE

Posted by Mieczyslaw Rudek on

      

  Okna GUILD GALLERY II przy Hudson Guild Fulton Center na 119 9th Avenue, NY, NY 10011

 

Wystawa Krystyny Borkowskiej zatytułowana, ARCHES AND OTHER CURVES w GUILD GALLERY II przy Hudson Guild Fulton Center na 119 9th Avenue, NY, NY 10011. Wystawa potrwa do 13. listopada 2024, a można ją odwiedzać od wtorku do piątku w godz. od 10:00 do 18:00. Tel do Galerii 212.760.9837

 

Krystyna Borkowska

  Krystyna Borkowska

 

Krystyna Borkowska po Akademii w Łodzi przez 10 lat tworzyła i mieszkała w Londynie, po czym zakochała się w Nowym Jorku i jego magiczności gdzie kreuje swoją sztukę od 1994 roku do dzisiaj. Niełatwo jest określić prace Borkowskiej, to nie czyste malarstwo ani rzeźba, choć są bardzo przestrzenne, łączą kolor bardzo wyrafinowany z metalem czyli: srebro, złoto lub miedź. Kolor daje malarską lekkość a metale dodają naturalną ruchomą żywość. Z kolei bryłowatość prac z tymi odblaskami z części wypolerowanych metali sugeruje nazwanie ich instalacjami artystycznymi. Wszystkie te elementy złożone razem dają dziełom Borkowskiej bardzo mocny wyraz gry przestrzenią i ucztę dla oka. Dopracowane do perfekcji konstrukcje na których Borkowska tworzy swoje dzieła posiadają pięć płaszczyzn na których odbywają się działania twórcze artystki. Wzmocnienie tych efektów powstaje kiedy Borkowska eksponuje swoje prace do czego przykłada ogromną wagę robiąc to z zegarmistrzowską precyzją. Generalnie takie instalacje-obrazy z reguły składają się z więcej niż jednego obiektu komponowanego w jedno dzieło co przy użyciu różnych rozmiarów komponentów daje praktycznie nieograniczone możliwości gdyż Borkowska wykorzystuje także „kąty” ścian galerii, tak wewnętrzne jak i zewnętrzne.

 

   Krystyna Borkowska prezentuje "architektoniczne fetysze"

 

Wyrokując na podstawie tej wystawy, Borkowskiej zasadnicze inspiracje to: architektura, kolor, tajniki geometrii i zabawa światłem polerowanego złota, srebra i miedzi. Wypada poświęcić więcej uwagi jej rozgrywaniu odbić światła przez części metalowe obrazów. Dochodzi tutaj do reakcji niekontrolowanej samego obrazu, który w galerii np. oświetlony od góry i dołu daje odbicie w kolorze słonecznego światła odbitego od bocznej powierzchni pokrytej złotem, w tym samym momencie dolna płaszczyzna pokryta miedzią daje światło płomienia, kiedy zaś brak sztucznego oświetlenia obraz żyje z widzem cały dzień ciesząc oko nieustanną zmianą słonecznego światła. Do tego dodana część frontowej płaszczyzny odija w metalu obraz zastanego świata jak zwierciadło. Inna forma „życia” tych instalacji-obrazów to zabieg jakiego używa Borkowska zabezpieczając niekiedy części metalowe kompozycji przed utlenianiem lub ich nie zabezpieczając, co w szczególności przy użyciu srebra powoduje jakby starzenie się obrazu i jest świadectwem przemijania czasu tych „żywych” dzieł.

 

    odbicie światła powoduje nadanie obrazom nowego wyrazu w zależności od kąta widzenia

 

Teraz temat, „Łuki i krzywe” jak głosi tytuł wystawy. To konkretnie inspiracja Borkowskiej architekturą romańską, która jest jedną z architektonicznych inspiracji artystki. Tu najwięcej wyrazu przychodzi z części malarskiej tych prac. Łukowatość świata architektonicznego wyziera z obrazów dość zdecydowanie, gdzie lekkim cieniem a może światłem przywołuje potęgę łuku dźwigającego ciężar budowania na sobie. Do tego, z boku, z góry czy na dodanym kawałku ten błyszczący metal odbijający światło zawiesza obraz w przestrzeni zaprzeczając grawitacji. Kontemplując wzrokiem te prace nie kojarzy się nam obraz z obrazem jaki mamy w bibliotece pamięci. Jest to atak na naszą wyobraźnię gdzie każdy patrząc na taki obraz może sobie „napisać” swoją książkę obrazów z wyobraźni inspirowanymi tym co widzi. Daje to możliwość opuszczenia otaczającego świata i zagłębienia się w możliwości kontemplacji sztuki.

 

   na tej pracy linie zgrane z otaczającą sytuacją przez wytworzenie oświetleniem lini jasnej z przerwy między obrazami przechodzącą w ciemną linie podziału na kanapie

 

Jest na tej wystawie grupa obiektów niewielkich rozmiarów nazwanych przez Borkowską „fetyszami architektonicznymi”. To niewielkich rozmiarów bryły zbudowane (na bazie obiektu architektonicznego ”) przez artystkę na wzór podglądanych budowli architektonicznych. To fragment zakończenia dekoracyjnego stragaża czy zastrzał z konstrukcji dachowej. Tutaj nabierają te „fetysze” nowego znaczenia i stają się obiektami sztuki. Naturalnie Borkowska daje im nowe życie, zderzając płaszczyzny pokryte, złotem, srebrem, miedzią czy wręcz fotografią nałożoną na jedną ze ścian lub rysunkiem.

Są też prace gdzie surowy nietknięty dodatkami kawałek drewna zderza się z dołożonymi konstrukcjami Borkowskiej tworząc nową budowlę. Jako monolit architektoniczny z wszystkimi cechami wypracowanymi przez artystkę.

 

.  

     kompozycja z dwóch obrazów zestawiona z "architektoniczny fetysz" i obok "malarski rysunek" na płótnie

 

Jakimi drogami wędruje umysł artysty, tego zbadać się nie da, ale można pochłonąć to co artysta stworzy i ta wystawa daje ogromne możliwości widzowi.

 

        

     Borkowska wędruje po galerii

 

Ceny prac Borkowskiej na tej wystawie to od 4 do kilkunastu tysięcy dolarów.

Przybywajcie, oglądajcie, nabywajcie. Zapraszam.

To są obrazy do kontemplacji nie do ilustracji

 

     przestrzeń niewielka, ale wystawa urocza...

 

tekst i fotografie: Mieczysław Mietko Rudek ©2024 

tekst w podobnej formie został opublikowany w Kurier Plus 19. pażdziernika 2024

1 comment


  • Super! Bardzo ciekawie to widzisz .

    Krystyna Borkowska on

Leave a comment